Książka Krystyny Czerni pod takim właśnie tytułem stała się dla Fundacji wydarzeniem maja. Przepięknie wydana przez Muzeum Miejskie w Tychach, przyciągająca wzrok paletą barw. Barw świętości i grzechu, z którymi świetnie koresponduje szata graficzna w wykonaniu Ewy Sataleckiej. Reprodukowane w książce Wnętrze czerwone towarzyszyło nam i towarzyszy, jako rodzinie, od samego początku; od pierwszego wspólnego mieszkania. W naszych wnętrzach zawsze zwróconych do środka, wnętrze Jerzego Nowosielskiego otwiera się ku światłości hen daleko, za otwartymi oknami czerwonego pokoju.
O odsyłaniu do głębi poza obrazem wypowiadają się w książce Krystyny Czerni najwybitniejsi znawcy jego twórczości. Autorka skupia się na faktach, pozostawiając czytelnikowi pole do własnych ocen. Scala i ukazuje mało znaną część twórczości Jerzego Nowosielskiego, wielokrotnie oddając przy tym głos samemu Twórcy poprzez jego zapiski, szkice, fragmenty korespondencji. Zaprasza na Śląsk: do Wrocławia, Jeleniej Góry, do Tych, do wnętrz sakralnych, którym nadał jedyny w swoim rodzaju wyraz religijnej refleksji.
Nigdy nie zapomnę kościoła pw. Ducha Świętego w Tychach. Trafiłam tam w ramach peregrynacji po kościołach zaprojektowanych przez Stanisława Niemczyka. To był prezent od przyjaciela z Katowic ─ obecność polskiego Gaudiego, który poświęcił mi tamten wieczór, kiedy z latarką w ręku i kaskiem ochronnym na głowach chodziliśmy po zakamarkach kościoła św. Franciszka i św. Klary. Zaczęliśmy jednak od Żwakowa. Od Namiotu Spotkania. Spotkali się w nim razem: architekt-mistyk z pisarzem ikon. W świetle gasnącego dnia polichromia Nowosielskiego budziła niedosyt oraz tęsknotę za tym, co by mogło zaistnieć, gdyby…. Jednak nawet ten okruch pierwotnego zamysłu otwiera wrota hierofanii, jakiej próżno szukać w wielu współczesnych kościołach, cierpiących z nadmiaru obfitości i parafialnego kiczu. Szansa na polską kaplicę Sykstyńską na Śląsku przepadła bezpowrotnie. Powstał niedokończony rozdział, dla którego zabrakło słów.
Pozostaje nadzieja, że odnajdą je w sobie czytelnicy książki Krystyny Czerni, kiedy rozpoczną własną pielgrzymkę do Namiotów Spotkania naznaczonych talentem i wiarą Jerzego Nowosielskiego. A jest ich wiele, również poza Polską i poza Śląskiem.